słaby, przewidywalny film, jednak z bardzo dobrą rolą Jacka Nicholsona, który i tak wykorzystał już wcześniej znane i używane przez niego emocje i środki wyrazu aktorskiego. motyw z postacią Woody'ego Harrelsona bardzo głupawy, nieśmieszny i typowy dla filmów z Adamem Sandlerem.
irytujacy, naciagany do granic mozliwosci, kompletnie nierealne sceny, dluzyl sie, byl przewidywalny, Adam Sandler wkurzajacy do granic mozliwosci, jego dziewczyna troche mniej irytujaca, Jack Nicholson aktorsko dobrze jak zawsze, ale rola tragiczna - irytujaca (jak wszystko w sumie w tym filmie), przewidywalna.