Świetna gra zarówno Nicolsona, jak i Sendlera. Dawno sie tak nie usmiałem
zazdroszczę. jak udało ci się osiągnąć taki poziom zadowolenia ze wszystkiego? wada genetyczna, lata medytacji, uderzenie młotem w głowę? też tak chcę..
"zazdroszczę. jak udało ci się osiągnąć taki poziom zadowolenia ze wszystkiego? wada genetyczna, lata medytacji, uderzenie młotem w głowę? też tak chcę.." ludzie nigdy nie przestaną mnie zadziwiać :o
Dobra komedia - czasem prowokująca nawet do głębszego zastanowienia nad naszym zachowaniem.
Ale jakby mnie ukochana osoba próbowała zmieniać na siłę, to bym jej sprzedał okrutnego kopa w dupę, a następnie zanucił cicho pod nosem: "Goosfraba"