Trzeba było wykazać się dużą dozą cierpliwości przy pierwszych odcinkach, ten serial w moim odczuciu posysał. Między innymi była to zasługa niektórych wątków i aktorów: wszystkie głowne role kobiece były irytujące. Niepotrzebne wątki familijne itd. Ale potencjał był, nie ogladam na bieżąco, ale odcinki, w których zaczyna pojawiać się m.in.Jordan, zaczęły mi się podobać, wydaje mi się , że podniósł się poziom scenariusza, dialogi, sytuacje itd. Duzo ciekawych kontrastujących ze sobą postaci, wątek więzienny wyszedł z epizodycznego na czołowy co tylko przysłużyło się serialowi - aktorzy odgrywający więzniów są zarąbiści.
Ogólnie to polecam, zagubilem się w chronologii tego serialu, ale daje rade, i śmiem twierdzić, że momentami przebija "Dwóch i pół".